Miejsce które koniecznie trzeba odwiedzić. Minimum dwie noce, aby można się cieszyć spokojem i naturą. Wszystko zaskakująco blisko Nałęczów, ale na tyle daleko, caby zapomnieć o cywilizacji, zgiełku i pędzie codzienności. Świetna, zazwyczaj niezauważalna obsługa, przyroda na wyciągnięcie ręki, pyszne śniadanie w wiklinowym koszu pod drzwiami i smakomite ciacho do popołudniowej kawy. No coś pięknego 🤍